Parasite

Parasite

Parasite - koreańskie kino

Niecałe dwie godziny zajmuje obejrzenie fascynującej i zabawnej początkowej części Parasite. Nie ma tu postaci, które byłyby oczywiste, a nasze sympatie zmieniają się wraz z postępem filmu. Kibicujemy różnym postaciom w różnych momentach narracji, od niemowlęctwa do samego końca. Parasite to filmowy fundament, który został zbudowany przez czołowego reżysera, a na nim wzniesiono fantastyczną konstrukcję z niezwykłych miejsc i widoków. Trudno na cokolwiek narzekać - obsada wypada dobrze, scenariusz jest klarowny, strona techniczna profesjonalna.

Parasite - spektakularny melodramat

Jest to historia rodziny, która jest tak biedna, że złapanie połączenia wifi bez hasła jest ekscytujące, a składanie kartonowych opakowań po pizzy jest ich dorywczym środkiem do życia. Jednak to właśnie zgrany zespół tworzy ten film. Wszystko zaczyna układać się idealnie, gdy w życie wchodzi śmiały plan zdobycia różnych stanowisk w domu zamożnej rodziny. Wydaje się jednak, że to szczęście ojca, szofera, gosposi, korepetytora i arteterapeuty. Wydaje się, że szczęście ich dopadło, ale los bywa przebiegły. Ktoś musi odkryć podstęp, a jeśli tego nie zrobi, zrobi to ktoś inny

Parasite - odbiór i recenzje

"Parasite" to typ filmu, jakiego można by się spodziewać we współczesnej Korei Południowej. To nowoczesna gospodarka, która stała się jedenastą największą na świecie i stała się wielką fascynacją popkultury znaną jako Hallyu; z drugiej strony to obraz nędzy, traumy i społecznego pasożytnictwa. Film Bong Joon-ho, nagrodzony Złotą Palmą na festiwalu w Cannes, łączy analizę społeczną z rozrywką, zarówno w wybranej tematyce, jak i w gatunkowym szaleństwie oraz stylistyce kina koreańskiego - eksperymentatora, który chętnie miesza ramen z udonem i podaje go jako ram-don. Widzimy tu również komentarz do wieloletniej fiksacji kina koreańskiego na podziałach klasowych, a także rozliczenie z tradycyjną tematyką kina koreańskiego. "Parasite" jest więc niewygodnym, surrealistycznym żartem.

BLOG

Najnowsze posty